KATASTROFA EKOLOGICZNA W ODRZE

Witam Cię ponownie.
W ostatnim tygodniu wszyscy żyjemy katastrofą ekologiczną, która dzieje się na naszych oczach. Z Odry wciąż wyławiane są kolejne śnięte ryby, przez kilka dni pojawiło się co najmniej kilka możliwych przyczyn tego dramatu i co najmniej kilka możliwych scenariuszy co dalej.
Ale ja dziś nie o tym chciałam, bo nie znam się niestety na rybach, zachodzących w wodzie procesach ani związkach chemicznych, które w wodzie mogą być, a które nie mogą.
Przy tej okazji pojawiło się natomiast kilka różnych nazw instytucji, które wskazywane są jako te odpowiedzialne za dbanie o stan wód, środowisko i bezpieczeństwo całego ekosystemu.
Na początek weźmy więc na tapetę organy ochrony środowiska, czyli:
organy administracji samorządowej: wójta/ burmistrza/ prezydenta miasta, sejmik województwa, marszałka województwa oraz starostę i z drugiej strony barykady
organy administracji rządowej: wojewodę, ministra właściwego do spraw środowiska (aktualnie to Minister Klimatu i Środowiska), Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, regionalnych dyrektorów ochrony środowiska i organy Inspekcji Ochrony Środowiska.
Oczywiście, jak to w prawie, zadania każdego z tych organów są porozrzucane po różnych aktach prawnych i chyba jest to mało fascynujące.
Największy nacisk w kontekście kontroli i dbania o środowisko, należy położyć na Generalnym Dyrektorze Ochrony Środowiska oraz regionalnych Dyrektorach Ochrony Środowiska. Zajmują się oni prowadzeniem ochrony przyrody, kontrolą inwestycji oraz monitorowania środowiska.
Kolej na Wody Polskie. Jest to jednostka zajmująca się ochroną kraju przed powodzią i suszą, zarządzaniem i kontrolą sposobu korzystania z wód, a także zarządzanie całym środowiskiem wodnym, chronienie go i wdrażanie unijnych dyrektyw w zakresie ochrony wód.
I wreszcie Polski Związek Wędkarski gospodarz ponad 219 tys. hektarów wód! Ma za zadanie zagospodarowanie akwenów, racjonalne korzystanie z nich, chronienie zagrożonych gatunków i dbanie o odpowiednie zarybienie zbiorników wodnych.
Kto jest więc winny katastrofie ekologicznej w Odrze?
Oczywiście w tej chwili jeszcze tego nie wiadomo i pewnie jeszcze długo się tego nie dowiemy.