EWAKUACJA NA OPEN'ERZE A SIŁA WYŻSZA
Byliście w tym roku na OPEN'ERZE?
W miniony weekend cała Polska żyła odwołaniem części koncertów OPEN’ER Festivalu z powodu niebezpiecznych warunków pogodowych. Do tego doszedł jeszcze COVID-19 w jednym z zespołów i kolejne występy się nie odbyły.
Siła wyższa to w uproszczeniu zdarzenie, które:
- jest zewnętrzne, niezależne od woli organizatora,
- którego organizator nie mógł uniknąć lub decydować o nim,
- nieprawdopodobne lub niemożliwe do przewidzenia,
- niemożliwe do zapobieżenia (chodzi o zdarzenie, ale też jego skutki)
W związku z powyższym z całą pewnością trzęsienie ziemi, pożar czy oberwanie chmury mogą stanowić zdarzenia siły wyższej. Dodatkowo w sytuacji z minionego weekendu trzeba podkreślić, że organizator nie tylko biznesowo odpowiada za organizację całego eventu, ale również bierze odpowiedzialność za zdrowie i życie uczestników. Odwołanie więc części koncertów z powodu realnego zagrożenia bardzo niekorzystną i niebezpieczną pogodą, było po prostu odpowiedzialne.
A co z COVID-19?
Jeżeli chodzi o powoływanie się przy sile wyższej na epidemię COVID-19, sądy coraz częściej mówią, że znaczenie ma czas, w którym organizator zabrał się za organizację eventu. Jeżeli wszystko zdarzyłoby się przed ogłoszeniem stanu epidemii/zagrożenia epidemicznego, lockdownu, ujawnienia skali zakażeń, organizator z pewnością mógłby się powoływać na siłę wyższą. W przypadku OPEN’ERa sytuacja musiałaby być szczegółowo zbadana.
Koncert odwołany- co mogę zrobić?
Organizator OPEN’ER przewidział w regulaminie możliwość złożenia reklamacji najpóźniej w terminie 21 od dnia zakończenia Wydarzenia w formie pisemnej, na adres organizatora, ze wskazaniem imienia, nazwiska, adresu składającego reklamację, przyczyn reklamacji i żądania.
Istnieje również możliwość dochodzenia odszkodowania z tego tytułu ze względu na poniesione koszty, typu nocleg czy dojazd. Ten proces może jednak potrwać dłużej.
Ważne, że organizator ogłosił już na stronie festiwalu swoje propozycje zrekompensowania uczestnikom niedogodności.
Nie zrekompensuje to z pewnością braku koncertu ulubionego artysty, ale zawsze to już coś.