DROGA DO ZAWODU PRAWNIKA - 5 MITÓW

Czy zawody prawnicze są dla każdego? Kilka mitów i faktów na temat studiów prawniczych i zdobywania uprawnień do wykonywania zawodu prawniczego.
W zeszłym tygodniu aplikanci adwokaccy i radcowscy pisali swoje (chyba) najtrudniejsze w życiu egzaminy podczas maratonu, który trwa aż 4 dni!
Na temat zawodów prawniczych powstało wiele stereotypów. Oto kilka z nich:
MIT nr 1: Studia prawnicze, to tylko nauka na pamięć.
FAKT: To zależy. Są na to różne taktyki. Oczywiście jest sporo materiału, którego trzeba się nauczyć na pamięć. Jest jednak też część przedmiotów takich, których można uczyć się na „na logikę”.
MIT nr 2: Żeby być adwokatem, trzeba mieć znajomości albo być z prawniczej rodziny.
FAKT: Rzeczywiście do 2005 roku, trzeba było znaleźć kogoś, kto Cię w ten świat wprowadzi. Teraz są dwie opcje do wyboru: aplikacja lub zbieranie doświadczenia. Aplikacja, to takie w sumie studia podyplomowe, tylko dość ciężkie i intensywne, które dla przyszłych adwokatów trwają 3 lata. W tym czasie są zajęcia teoretyczne, praktyczne, praktyki w sądach i prokuraturze. Egzamin wstępny na aplikację adwokacką, to test wielokrotnego wyboru na 150 pytań (każde za 1 punkt). Zdajesz, gdy osiągniesz min. 100 punktów.
MIT nr 3: Adwokatem można zostać tylko po aplikacji.
FAKT: Podchodząc do egzaminu zawodowego na adwokata musisz mieć ukończoną aplikację adwokacką albo wykazać się odpowiednio długim doświadczeniem zawodowym. Także są dwie drogi do celu.
MIT nr 4: Egzamin jak to egzamin.
FAKT: Nie jest to taki zwykły egzamin. Kandydaci na adwokatów piszą ten egzamin przez 4 dni z rzędu! Przez pierwsze trzy dni piszesz po 6 godzin każdego dnia, ostatniego dnia piszesz aż 8 godzin. Każdego dnia pisze się egzamin z innej dziedziny prawa, a czwartego dnia nawet z dwóch. Każdego dnia dostajesz symulację akt sprawy, z których musisz przygotować pismo procesowe dla „klienta”. Można mieć ze sobą komentarze czy wydrukowane wyroki, ale nie można mieć żadnych wzorów pism! Z każdego przedmiotu musisz dostać min. 3, żeby zdać.
MIT nr 5: Do egzaminu adwokackiego trzeba się uczyć miesiącami.
FAKT: I tu znów „to zależy”. Są oczywiście różne taktyki. Są tacy, którzy biorą 3 miesiące urlopu i próbują wszystkiego nauczyć się na pamięć. Są też tacy, którzy stawiają na praktykę i uczą się rozwiązując zadania egzaminacyjne z poprzednich lat.