DO CZEGO SŁUŻY PRAWO KARNE?

Witam Cię ponownie w kolejnym tygodniu i kolejnym bloku tematycznym.
Tym razem będę chciała opowiedzieć Ci trochę o podstawach prawa karnego. Impulsem do tego jest ważna dyskusja na temat bardzo ważnej nowelizacji kodeksu karnego. Abyś może ciut lepiej rozumiał, o co w tej dyskusji chodzi, opowiem Ci o podstawach karnistyki. Nie będę Ci oczywiście narzucać swojego światopoglądu odnośnie do nowelizacji, ale może dzięki wiadomościom ode mnie, wypracujesz sobie swój pogląd na ten temat.
To zaczynajmy – do czego służy prawo karne?
Bazując na wiedzy powszechnej możesz odpowiedzieć, że: prawo karne służy do karania przestępców, zbrodniarzy i innych złych ludzi. Na pierwszy rzut oka tak jest.
Ale skąd wiedzieć czy ktoś jest przestępcą i czy popełnił przestępstwo? Ano właśnie. To zacznijmy od podstaw…
Prawo karne służy do karania sprawców czynów zabronionych. Czynem jest zachowanie człowieka, uzewnętrznione, pozostające pod kontrolą jego woli. Czyn jest czynem zabronionym, kiedy w czasie jego popełnienia, przewidziana jest za niego kara. Oczywiście ustawa, która przewiduje karę musi obowiązywać w momencie popełnienia takiego czynu.
Czy w takim razie można popełnić czyn zabroniony podczas snu? No nie, ponieważ jest to zachowanie zależne od Twojej woli.
A co jeżeli ktoś mnie zmusi do popełnienia czynu zabronionego?
Tu odpowiem jak każdy prawnik: to zależy. Dla oceny takiego kazusu potrzeba więcej danych, trzeba ocenić na ile sprawca mógł swoim zachowaniem kierować, czy mógł się sprzeciwić temu, kto go zmusza itd.
A czy dosłownie KAŻDY czyn zabroniony jest przestępstwem?
Nie, nie każdy. Jest w prawie takie pojęcie jak znikoma społeczna szkodliwość i właśnie ona jest tu clue całej sprawy. Czyn zabroniony nie będzie przestępstwem, gdy jego społeczna szkodliwość będzie znikoma. Jak ocenić stopień społecznej szkodliwości? Mówiąc bardzo ogólnie: sąd badając całokształt okoliczności oraz kierując się ustawowymi wytycznymi, w każdym przypadku ocenia ten czynnik bardzo indywidualnie. Ale o tym może innym razem.
Jeżeli mamy już wszystkie składowe, to dopiero możemy ferować, czy dane zachowanie człowieka jest przestępstwem czy nie.